-
Manchester United – koc
Dla niewtajemniczonych tytułowy Manchester United to angielski klub piłkarski. Swoją przygodę z dzierganiem zaczynałam od szydełka. Myślałam wtedy, że tylko ono się liczy. Jak ktoś pytał o druty, to zawsze mówiłam, że mnie nie interesują. Z czasem to się zmieniło i teraz większość rzeczy powstaje właśnie na drutach. Jednak lubię wracać do szydełka.
-
Ważki
Życie zaczyna się po 40-tce. Nie wiem czy to prawda, ale tak mówią. Skoro to takie wyjątkowe urodziny, to trzeba je uczcić wyjątkowym prezentem. W zeszłym roku jedną z moich przyjaciółek, z okazji właśnie tych okrągłych urodzin, obdarowałam lisim kocem.
-
Dwa misie
Pod koniec zeszłego roku moja kuzynka dorobiła się dwóch córeczek. A co jest najlepszym prezentem dla malucha? Oczywiście kocyk. W tym przypadku aż dwa 😉
-
Lis
Ostatnio jakoś tak mam, że to co zrobię to kojarzy mi się z jakimś wierszykiem z dzieciństwa… Tym razem padło na lisa, a do głowy wlazła mi taka rymowanka: „Chodzi lisek koło drogi, cichuteńko stawia nogi, cichuteńko się zakrada, nic nikomu nie powiada.” 😉