
Dwa misie1 min czytania
Pod koniec zeszłego roku moja kuzynka dorobiła się dwóch córeczek. A co jest najlepszym prezentem dla malucha? Oczywiście kocyk. W tym przypadku aż dwa 😉
Julia jest już mamą małej Emilki. Dla niej wymyśliłam kocyk w serduszka. Tym razem postawiłam na szydełko i chyba moją ulubioną technikę C2C, którą można stworzyć dowolny wzór na kocyku. Tym razem mój wybór padł na misia. Jest to nie tylko uniwersalny wzór, ale również bardzo uroczy i nadaje się dla każdego dziecka, a czasami nawet i dla dorosłego 😉
Oba kocyki mają takie samo, ciemnośliwkowe tło.
Różnią się tylko kolorystyką misiów. Jeden jest liliowy z jasnoróżowym brzuszkiem i pyszczkiem.
Natomiast drugi jest jasnoróżowy z liliowym brzuszkiem i pyszczkiem. Oba mają czarne, ciekawskie oczka 😉
I dopiero teraz wrzucając te zdjęcia do wpisu zauważyłam, że w różowym misiu wkradł mi się błąd i zabłąkał mi się jeden różowy kwadracik 🙁
Dane techniczne:
Włóczka: Phildar Charly, 100% akryl, motek 50g/ 114m. Kolor na tło to Mure (fioletowy), na każdy z kocyków poszło 7 motków. Misie to Meringue (jasny róż) i Lavende (pastelowy fiolet), po ok. 3-4 motki z koloru w sumie na oba te kocyki.
Szydełko: 4.0 mm
Wymiary gotowego kocyka to ok. 70×100 cm.


Bardzo fajne kocyki. Nie znam tej techniki. A w różowym miśku zauważyłam dwa błędy, między łapkami różowy kwadracik a po lewej na brzuszku o jeden niebieski kwadracik za dużo chyba. Kocyki wyszły obłędne zdecydowanie 🙂 Podziwiam za umiejętności 🙂
No to mnie teraz dobiłaś 🙁 A kocyki już wręczone 🙁 Nie zauważyłam tej drugiej kuchy, dopiero jak Ty mi napisałaś 🙁 Ta technika to corner to corner, robisz od jednego narożnika do drugiego po skosie. Bardzo fajna, musisz koniecznie spróbować.
Oj Asiu nie było moim zamiarem Cię dobijać. Głupi nie zauważy, a mądry powie że tak ma być 🙂 Więc tak ma być i kropka 🙂 Kocyki i tak są genialne i może kiedyś spróbuję :)) Buziaki zostawiam 🙂
Żartuję 😉 A tej techniki musisz koniecznie spróbować. Już widzę te personalizowane kocyki, które zrobisz wnuczkowi, a powiem Ci, że po taki ze Star Wars też byś machnęła 😉
I…. Jeszcze ucho…. Aleee i tak cudne, niesamowite, szacun po prostu ?
I Ty przeciwko mnie??? 😉 No tego ucha też nie zauważyłam… Hmmm… nie mogę robić dwa razy tego samego projektu, bo jak widać, ten drugi na siłę sam próbuje się różnić od tego pierwszego 😉
??? I jeszcze pod uchem ta łapka ???? Asiu ale piękniste są naprawdę, urocze, a nowe właścicielki i tak tego nie zauważą. Ja zrobiłam synowi misia, jedna z moich pierwszych maskotek szydełkowych i … chwilę nawet dobrze wyglądał hihi aleee teraz patrzeć na niego nie mogę, a młody go uwielbia, ubóstwia, no kocha po prostu ?
Noo I też nie znoszę robić dwóch takich samych rzeczy, zwłaszcza w tak krótkim odstępie czasu ?
Ale już nie wyliczaj, bo się normalnie załamię 😉
Zawsze gdy widzę tak dużą pracę szydełkową, podziwiam cierpliwość twórcy 😉 Ja bym nie pykła 😉
Dziękuję 🙂 Dałabyś radę, to tylko tak „strasznie” wygląda 🙂
Drobne błędy czasem się zdarzają, zwłaszcza przy pracach, które wymagają takiej cierpliwości, nie przejmuj się na pierwszy rzut oka nie widać a ogółem misie są przeurocze <3 Niebieski jest idealny ^^
Dobrze, że chociaż jeden 🙂 Dziękuję :-*