„Dokąd tupta nocą jeż…2 min czytania
…możesz wiedzieć jeśli chcesz…” To zdanie siedziało mi w głowie od samego początku pewnego projektu. Starsi z Was, którzy tu zaglądają, pewnie kojarzą, że jest to fragment z początkowej piosenki programu „Domowe przedszkole”, które było moim porannym rytuałem jak byłam mała, ale było to dawno, dawno temu. A tak z ciekawości, to czy ten program jeszcze jest? Widział ktoś?
No ale nie o przedszkolu będzie dzisiaj tylko o głównym bohaterze tego cytatu, jeżu. Na koniec lipca urodziny obchodzi pewna, ogromna fanka tych zwierzaków. Mam tu na myśli Monikę, znaną również jako Zaklęta Igiełka. Bardzo chciałam jej zrobić urodzinową niespodziankę. Monika głównie haftuje, więc w sumie z mojej strony haft odpada, nie będę szła z drewnem do lasu 😉 Trzeba było wymyślić coś innego i tym sposobem padło na koraliki. Tym bardziej, że ostatnio postanowiłam się z nimi przeprosić i nawet sporo w nich podłubałam.
Dla Moniki wymyśliłam jeżowy breloczek/zawieszkę. Na białym tle znalazła się pani jeżowa patrząc na kokardę, którą ma wśród igiełek 😉 Całość powstała ściegiem peyote z koralików Toho 11/0.
Oprócz jeżyka od Moniki powędrowały jeszcze jeżowe guziki i motek t-shirt yarn KotToOn w kolorze zielonym i bambusowe szydełko 10 mm. Nie byłam pewna koloru, więc postawiłam na odcień zbliżony do serwetki, którą kiedyś dla niej zrobiłam. Teraz czekam na efekty jej zabawy kottoonkiem 😉
Wzór na jeża znaleziony w czeluściach Internetu, ale jeśli ktoś chciałby z niego skorzystać, to zamieszczam go poniżej. Oryginalnie jest to brickstitch, ja go jednak wykorzystałam wg potrzeb.
Moniko, jeszcze raz wszystkiego najlepszego 🙂
Asiu, sprawiłaś mi ogromną niespodziankę!!!! Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję. Pani jeżykowa jest słodziutka. Obmyślam gdzie ją przyczepić co by jej nie zgubić. Buziole ogromniaste ślę w podziękowaniu 🙂
Cieszę się, że udało mi się sprawić Tobie radość 🙂
Cześć,
Zajrzałem ponieważ rozbawił mnie tytuł i od razu skojarzyło mi się dzieciństwo. Dzięki za uśmiech od rana 😀
Proszę bardzo 🙂 A ja cieszę się, że ktoś oprócz mnie to jeszcze pamięta 🙂
Prześliczna zawieszka, a jeżyk jak żywy 🙂
Pozdrawiam już słonecznie 🙂
Dziękuję i czekam na odrobinę chłodu 🙂
Śliczne pracę! chociaż jajuzna koraliki nie mamczasu, ale są one urocze! Serdecznie pozdrawiam ?
Dziękuję ? Ja czasami do nich wracam.
Normalnie dzieciństwo wróciło 😉 Dzięki Asiu, ta piosenka, to był poranny klasyk.
Pani Jeżykowa jest przecudna!
Dziękuję 😉 Musiałam ją sobie wygooglować, bo nie mogłam przykleić tego zdania, skąd je znam 😉
Moja siostra by się zakochała. Jest przeogromna fanką jeży. Ma (dzisiaj nawet liczyłam) 24 figurki i pluszaki w pokoju. Do tego dochodzą zdjęcia i rysunki na ścianach. Więc jak ktoś się zastanawia dokąd tupta to zawsze odpowiadam, ze do jej pokoju 😛
Szacunek i uznanie dla siostry, niezłą kolekcję zebrała 🙂 Z drugiej strony, w razie problemów z prezentem jeż zawsze trafiony 😉