
Wisior1 min czytania
Postanowiłam naumieć się czegoś nowego, czegoś więcej. Wszak trzeba się rozwijać 🙂
A, że ja potrzebuję motywacji, żeby się za coś zabrać to już inna kwestia… 🙂 Bez bata, to ja tylko 1000 pomysłów na minute mam i nic więcej, z których potem połowy i tak nie pamiętam… :-/
Dobrym deadlinem była 40-tka mojej znajomej. A, że pomysł miałam, to postanowiłam go zrealizować, tym bardziej, że byłby on fajnym uzupełnieniem głównego prezentu (kuferka na biżuterię).
Najpierw powstało to:
A koniec końców wyszło z tego to:
Niespodzianka okazała się trafiona no i oczywiście pasująca do wcześniej zrobionej bransoletki 🙂


Cudny komplecik 🙂