Męska bransoletka1 min czytania
Kto powiedział, że biżuteria jest tylko dla kobiet, że tylko one mogą błyszczeć… 😉
Właśnie zrobiłam swoją pierwszą wersję męskiej biżuterii, a przy okazji naumiałam się czegoś nowego, bo zamiast szydełkiem zasuwałam igłą i ścieg peyote poznawałam. A że przypadł mi do gustu, to coś jeszcze z niego powstanie i to niedługo 😉
Bransoletka powstała dla pewnego osobnika z czarnych, matowych koralików z ozdobnym srebrny paskiem i z tego co wiem ma się objawiać na koncertach. Mam nadzieję, że będzie się godnie prezentować… 😉
Nie jest może dziełem sztuki, ale jak to mówią „pierwsze koty za płoty” 🙂
No surowo wygląda, tak po „facetowemu” 🙂
jakoś facet w błyszczącej mi nie pasuje 😛