
Wieloryby1 min czytania
Rybka lubi pływać…
Starsi pewnie znają ten tekst i wiedzą, że raczej mało on ma wspólnego z akwarium. No ale z drugiej strony, jeśli chcemy mieć w domu rybki, to raczej akwarium jest do nich niezbędne…
…jednak dzisiaj będzie o takich co to nie potrzebują wody, żeby być. Od jakiegoś czasu podobają mi się lale Tilda. Jednak moje umiejętności w tym temacie nie są aż tak rozwinięte. Postanowiłam zacząć od czegoś łatwiejszego. Wybór padł na ich wieloryby. Przypadkowo stałam się posiadaczką różowego materiału w kolorowe wielorybki, więc tematycznie wszystko pasowało.
Teraz pozostało tylko znaleźć wzór. Jakiś czas temu trafiłam na fejsie na grupę Po Prostu Szyj, gdzie Diana Art stworzyła bezpłatny kurs szycia zabawek dla początkujących. Ostatnia lekcja tego kursu, to był właśnie mój idealny wieloryb 😉
Mój plan zakładał trzy wieloryby. Po jednym dla moich siostrzenic i jeden dla chrześniaka. Aczkolwiek materiału w wieloryby mam tyle, że wystarczy na całe takie wielorybie stado, czy też ławicę 😀 Tu już uprzedzam fakty, ten dla chrześniaka nie jest różowy ani też nie jest niebieski.
Nie będę dłużej przeciągać, tak prezentuje się narybek.
Czasami jeden z drugim łypną oczkiem
Czasami zamrugają
A czasami nieźle zabalują 😉
Żółty z racji faktu, że pojechał do mojego półrocznego chrześniaka nie dostał oczek, co by nie zostały wszamane 😉
Dzisiaj swój debiut fotograficzny zaliczyła moja wanna. Skoro woda to ich naturalne środowisko, to nie mogło być inaczej. Jednak tym razem w wersji na sucho…


Słodkie!
Zapraszam do mnie na Candy 🙂
Dziękuję 🙂
Świetne „rybcie”. Talentu do szycia u mnie brak, więc podziwiam niezmiennie takie szyjątka 🙂 Pozdrawiam Asiu 🙂
U mnie ten talent też taki, śmaki i owaki, ale coś tam próbuję 🙂
Wieloryb w wieloryby a to ciekawe 😀 Słodziaki z tych rybek co nie lubią pływać (abstynenci?) 🙂 świetne prace, czekam na następne :*
No jakoś tak mi ten materiał na to pasował, bo nic innego nie mogłam wymyślić 😉 Może coś jeszcze poszyję, na razie oddaję się czapkom i szalikom 😉
Wielorybki są super :).
Haha, zaskoczyłaś mnie tą wanną. Nie widać tego na zdjęciach. Ale super pomysł :).
No jakoś tak samo mnie naszło, że pstryknę im w wannie, w końcu się na coś przydała 😀
Wspaniałe. Masz talent i do szycia, i do dobierania tkanin – rybki są rewelacyjne 🙂
Dziękuję :-* Jakoś tak samo wychodzi 🙂