Szara sukienka2 min czytania
Tym postem chciałabym rozpocząć cykl postów prezentowych. Pierwszy z nich trochę długo czekał na publikację, bo sukienka była prezentem na roczek mojej siostrzenicy, w lipcu…
Tak, wiem, było to jakiś czas temu 😉
Muszę się przyznać, że trochę zdradziłam szydełko na rzecz drutów 🙂 Zafascynowana prostotą z jaką się na nich robi postanowiłam spróbować czegoś więcej niż tylko kominy i baktusy, które moja siostrzenica nazywa serwetkami 🙂
W oparciu o dostępne opisowe schematy w języku ojczystym (jak krowie na rowie ;-)) podeszłam do sukienki. Opis wydawała mi się łatwy. Zresztą nie czytałam całego od razu, co by się nie okazało, że czegoś nie załapię i się zniechęcę zanim jeszcze zacznę… Dwa motki później sukienka była już gotowa. Nie będę pisać ile czasu mi to zajęło, bo po drodze było prucie i złamany drut. Najważniejsze jest to, że udało mi się dobrnąć do końca, że wszystko faktycznie okazało się dobrze opisane i nie takie straszne jak mi się wydawało 🙂
Teraz trochę zdjęć 🙂 Tutaj w całości podczas schnięcia.
Zbliżenie na ozdobny dół, który myślałam, że będzie trudniejszy do zrobienia 😉
Na jednym ramiączku przyszyłam szare guziczki, dla kontrastu różową nitką 😉
A tu już gotowa na wieszaku
Jak już wspomniałam na początku, mój urobek powędrował w prezencie na 1-sze urodziny mojej siostrzenicy. Tak, tak są już dwie. Kto zagląda to wie, że jedna to wielka fanka różu, która twierdzi, że może kiedyś jej się ten kolor znudzi. Pytanie brzmi tylko kiedy… Teraz dołączyła do niej druga. Czego fanką ona będzie, to trudno w tej chwili stwierdzić. Swoje zdanie ma konkretne, ale w kwestiach stroju i dodatków decyduje jeszcze moja siostra, a jej mama, chociaż widzę, że ma to zdanie chyba coraz mniejsze 😉
Wzór pochodzi ze strony Dropsa. Do jego zrobienia wykorzystałam włóczkę Duet firmy Alize. Jest to połączenie bawełny 40% i bambusa 60%. Druty 2,5 zwykłe bambusowe z żyłką.
Dla maluszka szybko się dzierga i ile w tym przyjemności 🙂
Dokładnie 🙂
Śliczna ta sukienka:)
Dziękuję 🙂
Całość jest bardzo ładna, ale wykończenie dołu podoba mi się najbardziej 🙂
Dzięki 🙂