Temperature blanket1 min czytania
Postanowiłam przyłączyć się do całorocznej zabawy polegającej na robieniu wg temperatury, którą danego dnia o danej (mniej więcej) godzinie wskazuje termometr.
Dziergać można na drutach lub szydełkiem, jak kto woli. Można dziergać rzędami, można elementami. Chodzi o to aby przyjąć sobie przedziały temperatury dla danego koloru i co dziennie w odpowiednim kolorze zrobić kawałek.
Tak to mniej więcej wygląda. Zdjęcie z zasobów Internetu.
Można w ten sposób udziergać np. pled. To właśnie jego powstanie stało się dla mnie motywacją. Taki pled może być rewelacyjnym prezentem gwiazdkowym na kolejne święta, a powstaje niewielkim nakładem pracy. Jego dzierganie nie zabierze nam całego miesiąca albo więcej, ponieważ będzie się tworzył przez cały rok po kilka minut dziennie 🙂
Ja skompletowałam już swoje włóczki, które tak się prezentują.
Wybrałam włóczkę Himalya Mercan, ze względu na jej kolory i fakt, że już kiedyś z niej robiłam i dzierga się fajnie. Muszę dokupić jeszcze dwa kolory, żółty i pomarańczowy, żeby uzupełnić ciepłe dni 🙂
A tak podzieliłam temperatury.
Brakujące włóczki stworzą przedział: żółta 21-25 stopni i pomarańczowa 26-30 stopni. Mam nadzieję, że pogoda w tym roku dopisze na tyle, że pled będzie się pięknie prezentował 🙂
Na wzór wybrałam sobie heksagony, które będę robić na szydełku i łączyć w ostatnim okrążeniu.
Chciałabym co dwa tygodnie relacjonować swoje postępy. Mam nadzieję, że mi się to uda i, że wytrwam w swojej pracy 🙂 A może ktoś przyłączy się ze mną do zabawy i podejmie wyzwanie???
Pomysł bombowy!
Przyłączysz się?
Juz 11 stycznia, chyba za pozno… nie zdaze…
Zdążysz, zdązysz 🙂 Nie musi mieć 2×2 metry, możesz zrobić dla Młodego jednoosobowy 🙂
Nie mam włóczek, nie mam zanotowanych temperatur.
Szukasz wymówek 🙂
W tym sęk, że nie, Zaraziłam się pomysłem i spać mi nie daje… Wyszukałam już temperatury od początku miesiąca. Matko…
Zawsze możesz dopasować temperatury do posiadanych resztek. Też będzie ciekawie 🙂
🙂
To są naprawdę resztki. Nie starczy. Tak czy siak trzeba coś kupić.
Z drugiej strony, to dobra okazja nabyć coś więcej, na górkę, a nóż się przyda na inny pomysł 😉
Kupiłam kurde 😛 Nie wiem, jak wytrzymam, żeby dzis nie zacząć 😛
Nie powstrzymuj się 🙂
jestem w trakcie trzeciego dnia 😛
Jestem bardzo ciekawa co wymyśliłaś 🙂
Podziwiam Cię za podjęcie wyzwania. U mnie wszelka systematyczność raczej nie wychodzi na dłuższą metę, wolę cele krótkoterminowe. Pozdrawiam i życzę wytrwałości 🙂
Dziękuję 🙂 Mam nadzieję, że wytrwam
Witaj Asiu 🙂
Śledzę Twojego bloga przez google+ 🙂 Dziś postanowiłam naskrobać kilka słów ponieważ również 1 stycznia zaczęłam temperature blanket. Ja zapisałam się na wydarzenie na FB i robię z sześciokątów, tak jak Ty .Chętnie będę oglądać również Twoje sześciokąty 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Miło mi, że napisałaś 🙂 Ja jestem w wydarzeniu utworzonym przez Manualni – Kreatywne tworzenie. Życzę Tobie i sobie, żebyśmy wytrwały 🙂 Może uda mi się trafić gdzieś na Twoje sześciokąty. Pozdrawiam 🙂
To jesteśmy tam razem 🙂
Wzajemnie, życzę wytrwania :)))
Ooo fajny pomysł i w końcu coś SALowego dla szydełkarek 😛 Może też się skuszę 😉
A dlaczego nie 🙂
Świetny pomysł, życzę wytrwałości 🙂
Dziękuję 🙂
Jaki fajny pomysł z zabawą w temperatury 🙂 Dziergać można w każdej chwili, a efekt końcowy będzie super niespodzianką 🙂
Powodzenia z projektem
Dziękuję, przyda się 🙂
Ja wyzwania nie podejmę, ale bardzo mi się kolory podobają 🙂
Nie zmuszam i dziękuję 🙂