
Słońce potrzebne od zaraz1 min czytania
Za oknem -7, odczuwalna -10, tona śniegu co dzień do zgarnięcia z auta… A w pierwszej kolejności trzeba je zidentyfikować, co by sąsiadowi dobrego uczynku nie zrobić, a sobie roboty nie przysporzyć… 🙂
W sumie to lubię zimę, lubię mróz i śnieg, ale jest jeden podstawowy warunek, który musi być spełniony… SŁOŃCE…
… no więc z racji jego braku postanowiłam sobie na poprawę humor sama zrobić trochę słońca. Oto co mi z tego wyszło:
Jak tak sobie na nią popatrzę to od razu robi mi się cieplej i zaczynam się uśmiechać.


Subskrybuj
0 komentarzy
najstarszy