
Lady Grasshopper2 min czytania
Grasshopper – z j. angielskiego to konik polny. Jak konik polny wygląda każdy wie, a jak nie wie, to wystarczy zerknąć na zdjęcie główne 😉
Zielony…
…z takim kolorem kojarzy się tytułowy konik polny, jednak u mnie jest żółty… w sumie to żółta…
Tytułowe Lady Grasshopper, to najnowszy wzór na skarpetki autorstwa Renaty Grabskiej, znanej szerzej jako Comfort Zone Knits, które miałam przyjemność testować.
Decyzja co do wyboru koloru zapadła szybko, a że mam w zwyczaju na takie akcje przeznaczać coś co wypełnia zakamarki mojego domu w celu ich zmniejszenia i zrobienia miejsca na nowe, to zaczęłam przeglądać wszystkie żółte motki. Nawet nie zgadniecie na jaki zabytek trafiłam. Wełna z Jugosławii… Szkoda, że na banderoli nie ma daty, ale patrząc, że ten kraj dawno już nie istnieje, to ta wełna to taki artefakt 😉
Na zdjęciu również kawałek pierwszej skarpetki.
Natomiast cała para prezentuje się następująco
Piękny jest ten intensywny żółty kolor i pięknie podkreśla go to szare tło.
Osobiście nie jestem fanką ażurowych wzorów, ale ta para powędruje jako prezent, a czego nie robi się dla własnej mamy 😉
Ponieważ ten kolor urzekł mnie totalnie, to jeszcze trochę żółtego spamu.
Nie mogło zabraknąć zdjęć na modelce, tym razem moje własne stopy, bo nadworna właśnie wyrasta z tej rozmiarówki 😀 Za chwilę będzie, że ciotka ma najmniejsze stopy w rodzinie 😀
Jakby ktoś się zastanawiał jak i do czego można nosić takie skarpetki, to ogłaszam wszem i wobec, że do NB pasują idealnie 😀
Trochę danych technicznych:
Włóczka – skansenowa Secijal, 100% wełna, motek 50 g/170 m, zużyłam ok. 1,5 motka (miałam dwa w zapasach).
Druty – 2.25 mm
Wzór – „Lady Grasshopper” autorstwa Renaty Grabskiej, można nabyć na Ravelry.
Piękne blokery do skarpet pochodzą od Anny Mazur-Orłowskiej, znanej bardziej jako Wiedźma z Młyna 😉
A Wy co myślicie o kolorowych skarpetkach? Nosicie? A może wolicie bardziej stonowane kolory, które nie rzucają się w oczy aż tak bardzo?


Obłędne te skarpeciochy!!! Zazdraszczam pozytywnie oczywiście. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję 🙂 Taka zazdrość motywuje 🙂