Węzeł Salomona1 min czytania
Dzisiaj dla odmiany będzie szydełko 😉
Okazja ku temu spora, ponieważ postanowiłam sprawić siostrze dodatkowy prezent urodzinowy i zrobić jej szal. Długo szukałam odpowiedniego wzoru, który sprawi, że będzie on lekki i zwiewny. Ostatecznie padło na węzły Salomona (chyba tak to się nazywa).
Efekt jest piorunujący i przeszedł moje oczekiwania. Widziałam wcześniej w sieci zdjęcia rzeczy zrobionych tym wzorem, ale na żywo wygląda to jeszcze lepiej. Rewelacyjnie wygląda zrobiony z cieniutkiej włóczki. Dobrze, żeby miała lekki włosek, to efekt końcowy jest jeszcze lepszy. Ja użyłam cienkiego akrylu z delikatnym meszkiem. Samego wzoru uczyłam się z tego tutka.
Jestem nim tak zachwycona, że teraz muszę zrobić coś takiego dla siebie 🙂 Zatem jest to moje nieostatnie spotkanie z Salomonem.
A tak prezentuje się moje pierwsze podejście do tego wzoru
No świetny jest!!! Cudny!!
I robi się szybko 🙂