Broszka – róża1 min czytania
Szybka akcja szydełkowa… Siostra dzisiaj ma imprezę firmową w stylu Ala Capone i przyszła po prośbie 🙂
Do kreacji potrzebowała jakiegoś akcentu czarno-srebrenego. Tym sposobem miałam okazję zrobić różę. Dawno już jej nie robiłam i z przyjemnością ją sobie odświeżyłam.
Nie lubię robić z czarnej włóczki, bo to nie widać gdzie wbijać szydełko. Pewnie na drutach łatwiej, bo oczka lepiej widać, ale no cóż kwiat jest szydełkowy…
Brzegi obrobiłam srebrną nicią. Mam nadzieję, że będzie pasowało do całej kreacji, a może i uda mi się zdobyć jej zdjęcie 😉
Tak prezentuje się kwiat z góry. Nawet udało mi się trochę uchwycić połysk srebrnej nitki.
Widok z boku.
Przy okazji takie zdanie mi się dzisiaj przypomniało: „Rzeczy niemożliwe robię od ręki, na cuda potrzebuję dwa dni” 🙂
No i wyszła fajnie:)
Dziękuję 🙂
Piękna różyczka 🙂 W pierwszej chwili nie widać, że jest wykonana szydełkiem. To chyba przez tą czarną wełnę. Jednakże całość jest zjawiskowa i mam nadzieję, że uda się pokazać różę na tle kreacji 🙂
Dziękuję 🙂 Róża wylądowała na koronkowej czarnej szatfie jako ozdoba głowy. Moja siostra jest blondynką, więc raczej była widoczna 🙂
Cudna różyczka:) pozdrawiam cieplutko 🙂
Dziękuję 🙂
Bardzo fajny akcent do ubioru, ta srebrna nitka bardzo ładnie prezentuje się na czerni:)
Moja siostra jest blondynką, więc całość też ładnie odbijała od niej 🙂