
Maki2 min czytania
Dziś jest jedno z najważniejszych świąt, moim zdaniem, Dzień Matki. Osobiście wolę wersję Dzień Mamy, ale to akurat nie jest najważniejsze. Tego dnia staramy się podarować naszym mamom coś wyjątkowego… O takim wyjątkowym prezencie będzie dzisiejszy wpis.
Nie, nie jest to prezent dla mojej mamy. Moja dostała od nas nowy rower, żeby przyjemniej zwiedzało jej się najbliższą okolicę 😉
To o co chce Wam pokazać powstało na prośbę mojej koleżanki dla jej mamy. A, że w końcu dzisiaj mogła ów prezent otworzyć, to ja mogę go Wam pokazać.
W sumie mogę powiedzieć, że jest moja debiutancka praca w takiej formie. Nigdy go tej pory nie haftowałam serwetek czy obrusów. Kiedyś jednak musi być ten pierwszy raz 😉
W ten sposób powstał dla pewnej mamy taki bieżnik na ławę. Motyw maków został wybrany nieprzypadkowo. Uważam, że są to kwiaty, które idealnie prezentują się na większych projektach. Można je dowolnie ze sobą zestawiać. No i miało być z czerwonym 😉
Wszystko zaczęło się od takiego małego, niewinnego, jeszcze nie rozkwitniętego maczka
Potem było już z górki i całość w wersji czarno-białej, lekko wygniecionej tak się prezentowała 😉
Najlepszy moment, a zarazem i najprostszy to już kolorowanie.
Krzyżyk po krzyżyku i lekko wymiętolony, ale na gorąco zdjęty z tamborka haft wygląda tak.
Teraz została już najprzyjemniejsza część całości czyli wykończenie bieżnika. Troszkę zbliżeń na hafty, które jak możecie zobaczyć na zdjęciu całościowym są różne, ale harmonijnie spójne 🙂
Całość obszyłam koronkową taśmą, która swoim rustykalnym charakterem idealnie dopełnia całości. Też tak myślicie? Jeśli nie jesteście pewni to popatrzcie na gotowy już bieżnik.
Na mój stół troszkę mały, chociaż za serwetę mógłby robić 😉 Jednak docelowo jest on przeznaczony na stolik kawowy, więc myślę, że tam będzie pasował idealnie.
Oczywiście podpis musi być 😉
Bieżnik powstał z lnianej tkaniny zakupionej w celu eksperymentalnym na Aliexpress. Jedyną nazwą, którą dysponuję to nazwa sklepu nadrukowana na opakowaniu tkaniny xstitchbuy.com. Muszę przyznać, że haftowało mi się na nim bardzo dobrze. Wykorzystałam mulinę z zapasów, bo w sumie to nie było rozbudowanej kolorystyki 😉 Cały haft powstał jedną nitką.
W tym szczególnym dniu wszystkim Mamom, w tym również mojej, życzę samych grzecznych dzieci, samosprzątającego się bałaganu i żeby uśmiech nigdy nie schodził z Waszych twarzy 🙂


Bardzo mi się podobają maczki, cudnie rozmieściłaś je na dwóch brzegach tkaniny.
Dziękuję 🙂
Bardzo sympatyczny bieżnik. Taki delikatny, ale pełen uroku. Lubię te kwiaty, są wdzięcznym elementem haftów.
Ja również wolę nazywać ten dzień, Dniem Mamy .Jakoś cieplej się robi na sercu.
Pozdrawiam Asiu 🙂
Też je uwielbiam, dlatego je wybrałam 🙂 Pozdrawiam Moniko 🙂
Bardzo ładnie to przygotowałaś:)
Zapraszam na mojego męskiego bloga
Dziękuję 🙂
Bardzo ładne. Ogromnie cenię ludzi, którzy potrafią wykonywać takie rękodzieła. I ta czerwień tak ładnie, żywo wygląda :))
Dziękuję bardzo za uznanie 🙂
Asiu, stworzyłaś niepowtarzalną pracę. Prostota maków i delikatna koronka dopełniła całości.
Świetny debiut z bieżnikiem 🙂
Dziękuję bardzo Moniko 🙂 Bardzo się obawiałam jak to będzie wyglądać w efekcie końcowym, ale jest super i się spodobało 🙂
Przepiękną serwetę stworzyłaś, super 🙂
Dziękuję bardzo 🙂
Asiu, ślicznie haft wyszedł, więc widać że masz do tego smykałkę i cierpliwość 🙂 bardzo ładny bieżnik 🙂 PS: Tworzę już torbę z dwóch kolorów, w ty też z tą włóczką, którą dostałam od ciebie. Wkrótce pokażę co mi z tego wyszło 😀
Dziękuję 🙂 Czasami sama dziwię się ile we mnie tej cierpliwości potrafi się znaleźć przy takich rzeczach, bo normalnie to raczej jest ona na poziomie ujemnym 😉 Z niecierpliwością czekam na Twoją torebkę 🙂