Herringbone w starym złocie1 min czytania
Kolejna odsłona mojego dzieła zatytułowanego „Coś z niczego” 🙂
Zostało mi jeszcze trochę różnych koralików, które przyniosła mi koleżanka, żeby jej coś zrobić. Tym razem wybrałam różnej wielkości kule w kolorze starego złota i dorobiłam do nich mój pierwszy herringbone na 4 koraliki.
W sumie takie wyzwanie jest fajne, bo zmusza do nauki nowych technik… 😛
Zostało mi jeszcze trochę drobnych kamieni, mam nadzieje, że z nich też uda mi się coś wymyślić.
A oto naszyjnik, mam nadzieję, że spodoba się Renie.
Subskrybuj
0 komentarzy
najstarszy