
Hadley Socks2 min czytania
Nie wiem skąd Renata czerpie pomysły na nazwy dla swoich projektów, ale powoduje to u mnie nieodpartą chęć sprawdzenia co dane słowa znaczą 🙂
Tym razem udało mi się znaleźć Komórkę Hadleya, która jest elementem tropikalnej cyrkulacji atmosferycznej i umożliwia bezpośredni transport ciepła ze strefy równikowej do szerokości zwrotnikowych (Wikipedia). Jej nazwa pochodzi od nazwiska George’a Hadleya, który opisał to zjawisko. Oprócz tego Hadley, pomijając osoby o tym nazwisku, to 7 gmin i 3 miejscowości w USA oraz 3 miejscowości w Wielkiej Brytanii, więc każdy może wybrać cośdla siebie 🙂
Hadley Socks, to wzór na krótkie skarpetki, które można zrobić zarówno od palców jak i od ściągacza. Kto jak woli i jak mu jest wygodniej 🙂
Miałam przyjemność, po raz kolejny, testować wzór dla Renaty (Comfort Zone Knits). Jej wzory są rozpisane jasno i czytelnie, a jedyny problem jaki z nimi jest to wybór koloru włóczki do dziergania 🙂
Moja para pierwotnie miała być różowa, jednak ostatecznie postawiłam na zieleń.
Każdy sposób zaklinania wiosny jest dobry 🙂
Może w ten sposób uda mi się ją przywołać
Małe zbliżenie na odblaskowe palce 🙂
I piętę
Pierwszy raz robiłam skarpetki, które nie są z wełny. Jestem ciekawa jak się będzie je nosić. Kto nie eksperymentuje ten nigdy się nie dowie z czego jeszcze można robić różne rzeczy 😉
Dane techniczne:
Włóczka – Alize Forever wygrzebana z przepastnych zapasów. Skład 100% mikrofibra. Motek 50g / 300m. Główny kolor to 457, zużyłam prawie cały motek. Na palcach i piętach jest kolor 612.
Druty – 2.25 mm, co dało próbkę 34 oczka na 46 rzędów (10x10cm)
Wzór – Hadley autorstwa Renaty Grabskiej (Comfort Zone Knits), dostępny w wersji angielskiej jak i polskiej.
Powiem Wam, że w tym samym czasie testowałam również drugi wzór Renaty, który miał premierę w tym samym czasie co ten. Pokażę go Wam jak tylko sklecę kilka słów na jego temat, a przede wszystkim na temat jego nazwy 😉 A jeśli macie ochotę na taką parę skarpetek, to zapraszam do zakupu wzoru i wydziergania sobie. To naprawdę nie jest takie trudne.


Nazwy faktycznie ciekawe, a skarpety przepiękne <3
Ten rok chyba będzie pod znakiem skarpetek, bo już kolejne się testują, a jeszcze jedne muszę pokazać 🙂
Zrobiłaś super skarpetki. Na pewno będą wygodne :).
Trochę już przeszły, chodzi się w nich bardzo dobrze 🙂
Wyglądają bosko. Pewnie i w noszeniu będą wygodne 🙂
Właśnie jestem na etapie testowania, bo mam jeszcze trochę tej włóczki w innych kolorach 😉
Może zielone skarpetki w końcu skuszą wiosnę 🙂
Niby się zazieleniło za oknami, ale jakoś temperatura za tym w parze nie idzie 😉