Chusta New Energy2 min czytania
Nie uważam się za wybitną dziewiarkę, a tym bardziej kogoś kto jednym drutem rozpykuje anglojęzyczne wzory. Dużo łatwiej dzierga mi się z głowy i jakoś tak wychodzi, że mniej prucia wtedy mam niż jak robię wg konkretnego wzoru. Bardziej w rozmiar się wpasowuję 😉
Inaczej się to ma w przypadku chust i szali, tu z przyjemnością wykorzystuję dostępne wzory. Do tej pory dziergałam z tych pisanych w języku polskim i dawno już opublikowanych. Jednak udostępniony przez Iwonę fragment nowej chusty sprawił, że postanowiłam spróbować swoich sił i przetestować taki wzór. Bardziej z ciekawości czy dam radę wychwycić jakieś błędy lub przeoczenia. Sprawą drugorzędną była możliwość dziergania wzoru w innym języku niż PL. Aczkolwiek dla sprawdzenia czy dobrze myślę zaglądałam również do ojczystej wersji 😉
Głównym moim założeniem było użycie do tego projektu włóczki, która pochodzi w moich zapasów (takie odchudzanie szafy) 😉 Sporo motków znajduje się w różnych zakamarkach mojego domu, przeważnie jest tego za mało na konkretny sweter, ale już na chustę czy szal wystarczy spokojnie.
Wybór padł na Kartopu Ketenli Yün w kolorze 542 (turkusowym). Dobrałam do tego włóczkę zakupioną kiedyś z ciekawości na Aliexpres. Niestety jej banderola nie zawierała żadnych informacji na temat składu, ale po badaniu macalnym mogę powiedzieć, że w połowie była/jest to bawełna. Chwyciłam za druty i 10 dni później chusta była gotowa 🙂
Tak prezentuje się moja pierwsza i mam nadzieję nieostatnia chusta testowa 😉
Tak wygląda od środka.
Dzięki sporemu rozmiarowi (170 cm x 73 cm) można się fajnie otulić.
Dużego uroku dodają jej umieszczone na zakończeniach rogów chwosty. Takie ozdobniki robiłam po raz pierwszy i na początku podchodziłam do ich umieszczenia sceptycznie. Zakładałam, że pojawią się tam tylko na chwilę i do zdjęcia, a potem je odczepię. Jednak gdy zobaczyłam efekt na żywo zmieniłam zdanie i zostały.
W chuście jestem zakochana. Zdążyłam ją zrobić przed falą mrozów, która w lutym nas nawiedziła i sprawdziła się idealnie. Jest ciepła i efektownie wygląda. Coś mi się wydaje, że zaczynam być chuścianą fanką, bo do maniaczki to mi jeszcze sporo brakuje 😉
Dane techniczne:
Wzór: New Energy by Iwona Eriksson do nabycia na Ravelry.
Włóczka: Kartopu Ketenli Yün 70% akryl, 20% wełna, 10% len. 100 g/300 m (zużycie niecałe 2 motki). Włóczka kontrastowa No Name 40 g/ 120m (zużycie 4 motki w całości)
Druty: KP 4 mm
Całe testowani okazało się przyjemnym doświadczeniem i na pewno skusze się jeszcze nie raz, a raczej już się skusiłam 😉 Jednak pozostanę przy formach mniejszych czasowo niż swetry.
Boska!
Dziękuję 🙂
Piękna! Też uważam, że te chwosty tylko dodają jej uroku!
Ależ z ciebie wszechstronne osoba, tyle rodzajów twórczości można u Ciebie znaleźć 🙂
Ha ha ha, mam nadzieję, że kolejnych już sobie nie wymyślę, bo doba za krótka 😉