Nieoczywisty róż – czapka i nie tylko2 min czytania
Jaka zima jest w tym roku każdy widzi. Idąc za przykładem poprzednich lat wyposażyłam domowników w stosowną odzież wierzchnią, wydzierganą własnoręcznie na indywidualne zamówienie każdego zainteresowanego. Liczyłam na mega sesje zdjęciowe w śnieżnobiałej scenerii, no może chociaż lekko oszronionej, a nie w pełnej zieleni.
No nic, może nie ma śniegu, ale czapki są i niektóre są w komplecie z czymś. Przygotujcie się więc na małą serię czapkową. Może czymś ją przeplotę dla odmiany, ale to jeszcze się zastanowię 😉
Na pierwszy ogień idzie komplet dla mojej siostrzenicy. Jak głosi tytuł posta w kolorze nieoczywistego różu. Ola jest fanką czarnego koloru, jednak wiedząc, że dla mnie czarny to nie kolor, stanęło na różowym z dodatkiem czarnego.
Włóczka pochodzi ze starych zapasów. Kupiłam ją kiedyś na allegro, właśnie ze względu na połączenie kolorów oraz różną grubość. Nie znam jej składu, ale zapewne jest to jakaś mieszanka, bo nie jest to jedna jedna nitka, a połączone ze sobą trzy, różnej grubości. Główny kolor to różowa włóczka, która jest opleciona czarną nitką, a miejscami przebija coś białego.
Kolor został zaakceptowany, więc można było przystąpić do pracy. Czapka powstała najprostszym ściegiem, ściągaczem 1/1 z podwójnym brzegiem, żeby było cieplej w uszy.
Do czapki został przymocowany puchaty pompon w kolorze śmietankowego różu 😉 Jest tak puchaty, że trudno było mi uchwycić jego ostrość aparatem.
Po przerobieniu z młodą różnych wariantów na szyję w latach poprzednich stanęło na najlepszej opcji, a mianowicie golfie z przedłużeniem zamiast szalika czy komina.
A tak prezentuje się cały komplet
Marzyły mi się zdjęcia w otoczeniu białego puchu, ewentualnie lekko oszroniony trawnik 😉 No jednak nie było mi to dane. Zdjęcia na ludziu, właścicielce a za razem mojej nadwornej modelce są więc w pełnej zielni mojego ogrodu 😀
Jak już wyżej pisałam wzór to ściągacz 1/1 przerabiany na okrągło na drutach 4.0 mm zarówno w czapka jak i komin są na 80 oczek.
A jak u Was z tą naszą zimą? Jest a może już była?
Oj pod taki komplet faktycznie przydałby się inna sceneria ale cóż poradzić. Prześliczny jest uwielbiam połączenie czarnego i różu <3
Róż z wieloma kolorami dobrze się łączy, więc może jeszcze będzie mi dane coś pokazać z tym kolorem 🙂