Niespodzianka2 min czytania
Już dawno po wakacjach, dzieciaki wróciły do szkół, a co poniektóre zdążyły się już tą szkołą znudzić… 😉 Za oknem słoneczna i nawet ciepła jesień się rozgościła, ja jednak powrócę jeszcze trochę do czasu letniego. W wakacje właśnie umówiłam się z Joasią z bloga Joasia&art na wymiankę.
Lubię tego rodzaju inicjatywy, bo nie każdy musi wszystko umieć, a w ten sposób możemy stać się posiadaczami czegoś co nam się podoba i chęć posiadania spędza nam sen z powiek 😉
Joasia haftuje, robi biżuterię oraz bawi się w decu i transfer na tkaniny. Możliwość wymiany z kimś, kto jest biegły w innych technikach niż się jest samemu, to podwójna przyjemność. Poprosiłam o torbę z dmuchawcami, bo uwielbiam ten motyw, oraz o bransoletki na gumce.
Tym sposobem na końcu sierpnia, gdy wróciłam z urlopu czekała na mnie paczka. A w niej sporo wspaniałości. Na przykład taka „zwykła” torba 😉
Spory zestaw bransoletek, teraz mogę co dziennie zakładać inną.
Zestaw do samodzielnego wykonania kartki świątecznej.
Przydasie, które zawsze są mile widziane 🙂
Oczywiście nie mogło zabraknąć również czegoś dla ciała. Niestety na zdjęcie nie załapały się słodkości, które zniknęły w mgnieniu oka 😉
Ode mnie przed wyjazdem urlopowym poleciała paczka do Joasi, w której oprócz przydasiów, którym nie zrobiłam zdjęć, znalazł się komplet czterech, szarych podkładek na stół.
Małe zbliżenie na pojedynczą podkładkę
Wspaniale prezentują się na nich białe filiżanki 😉
W paczce swoje miejsce znalazł również koralikowo-szydełkowy komplet biżuterii, w którego skład wchodzą kolczyki kulki
oraz bransoletka
z koralikową zawieszką na łańcuszku przedłużającym 🙂
I niech teraz ktoś powie, że wymianki nie są fajne. Już sam fakt niespodzianki jest mega, bo niby wiemy co chcemy, ale jednak zawsze jest taki mały dreszczyk emocji. Z jednej strony, czy będzie to takie jak chcemy, a ze strony osoby robiącej czy to co wysyłamy się spodoba 🙂
Na szczęście w naszym przypadku wszystko było takie jak miało być i obie jesteśmy bardzo zadowolone 🙂
Super!!! Piękne rzeczy dostałaś i od Ciebie piękne pofrunęły do Joasi 🙂
Lubię takie zabawy 🙂
Same cudowności 🙂
🙂
Wymieniłyście się cudnie. Wszystko mi się podoba, także rozumiem Wasze zachwyty 🙂
To prawda 🙂