Lutowa wróżka – SAL1 min czytania
Trochę mnie nie było. Dla jednych dwa tygodnie od ostatniego posta to dużo, dla innych mało. Kończyłam pewną większą rzecz i tylko tyle mam na swoje usprawiedliwienie 🙂 Mam nadzieję, że niedługo będę mogła ją pokazać.
Dzisiaj natomiast nadszedł czas pokazać drugą w tym roku magiczną wróżkę z Sal-u u Tami.
Pierwsza była pastelowa, a tym razem królują róże 🙂 Nie jestem zwolenniczką tego koloru, ale tutaj wszystkie odcienie są fajnie do siebie dopasowane i chociaż nie korzystałam z rozpiski kolorów, tylko dobierałam je sama, to myślę, że udało mi się to trafnie zrobić. Zresztą sami możecie ocenić patrząc na zdjęcia 🙂 Całość tym razem została wyszyta na białej Aidzie 16ct z wykorzystaniem mulin różnych firm.
Pierwsze popołudnie dało lekki zarys sukienki i całej postaci.
Drugie popołudnie to cała paleta wszelkiego różu z małą domieszką beżu i brązu 😉
Na trzecie popołudnie przypadły kontury. Niespecjalnie za nimi przepadam, ale to one tak naprawdę odwalają całą robotę i dają końcowy efekt.
Styczniowa wróżka nie została jeszcze zagospodarowana, czeka na natchnienie. Ta powędruje w szarą ramkę i będzie prezentem dla pewnej małej damy 🙂
Jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądać kolejna wróżka.
OO całkiem fajnie ci wyszła ta dziewczynka 🙂 moja też nie ma jeszcze przeznaczenia, chyba zdecyduję na samym końcu co będę z nimi robić 😛
Są przesłodkie 🙂 Pewnie skończy się na tym, że większość powędruje do moich siostrzenic 😉
Urocza lutowa wróżka 🙂 Brawo za samodzielne dobranie kolorów 🙂
Starałam się 🙂 Lubię wyraziste kolory, a tu mi takie pasowały 🙂
Urocza. 🙂
Dziękuję 🙂
Urocza 🙂
Świetnie dobrałaś kolorki 🙂
Dziękuję 🙂
Ja też nie przepadam za różem i dlatego trochę zmieniłam kolory na czerwień 🙂
Fajnie Ci to wyszło 🙂
Cudowne kolory.
Dziękuję 🙂