Po godzinach…

Pinkie Pie

Czy jest tu ktoś, kto nie zna kucyków Ponny? Moja młodsza siostrzenica jest ich wielką fanką. Nie znam ich wszystkich, ona tak, ale przeglądając komodę wpadła mi w ręce włóczka, która od razu przywiodła konkretne skojarzenie… Pinkie Pie… Chyba jedyny kucyk, którego kojarzę, a nie, jeszcze jest Rainbow Dash 😀

Jak tylko na nią trafiłam od razu wiedziałam co i dla kogo z niej będzie. Przy okazji postanowiłam wszystko zapisać, tak żeby móc stworzyć z tego wzór. Nigdy nie wiadomo kiedy będę musiała zrobić coś podobnego w innym kolorze czy rozmiarze.

Fason sweterka jest bardzo prosty i w sumie pasuje zarówno dla dziewczynki, jak i dla chłopca. Oczywiście chłopięca wersja niekoniecznie w różu 😉

A tak prezentuje się moja, jak najbardziej różowa wersja sweterka.

Małe zbliżenie na kawałek reglanu

I ściągacz na rękawie 

Element ozdobny, co by było wiadomo jak ubrać, niestety nie jest to Pinkie Pie, ale też różowy.

Niestety nie mam zdjęć na modelce, bo nie była w nastroju do współpracy, bo ona już przecież ma jeden sweter i więcej nie potrzebuje… 😀

Coś humorzaste są obecne piękności, a w szczególności te niespełna 4-letnie 😉

Włóczka to Himalaya Mercan Batik, druty KP 3 mm. Na cały sweterek zużyłam 2 motki (1 motek, 100 g/260 m). 

Wzór jest w trakcie pisania się i jak tylko będzie opublikowany, to Was o tym poinformuję 🙂

0 0 głosów
Ocena artykułu
Exit mobile version